Saturday, 23 November 2024

Idąc za ciosem

    13 listopada, ciśnienie 1035 hPa , wiatr pn.

   Dziś mam zamiar przejść dłuższy odcinek. Pogoda dopisuje. Łowię w samej bluzie. Jest po prostu przyjemnie. 


   Ma niektórych drzewach wiszą jeszcze złote liście


.

Woda w rzece jest krystalicznie czysta i poziom jest normalny. Bardzo przyjemnie się wędkuje. Do tego nad wodą nie spotykam żywej duszy. 


   Noga dostała trochę wysiłku i zaczyna znowu boleć , ale nie poddaje się jeszcze. 

   Idę jeszcze w ostatnie miejsce,gdzie pokładam duże nadzieje na ładną rybę. Wiem, że kręcą się tu  cały rok. Mija pół godziny a ja dalej tasuje wodę

   Zaczynam lekko wątpić aż tu nagle przytrzymanie jakby wobler wszedł w kamienie. Kamień nagle ożywa i rybka daje trochę popalić.  Udaje się ja wyholowac 


    W podbierak wpada kolejne 50 z dużym plusem - nie wyciągałem miary. Kleń był trochę mniejszy od tego z przed dwóch dni, ale także gruby taki srebrny z zimnej wody.




   Prognozy zapowiadają przymrozki i deszcz. Także nieciekawie. Zobaczymy jak to się przełoży na kolejne wędkowanie.