Monday 29 October 2018

Jedno branie , jedna ryba

   23 pazdziernik.Cisnienie 1032-30 , wiatr zach.
Wrzesien gdzies mi umknal, Cale kilka dni wolnego spedzilem na remoncie w domu, Byl tez krotki wyjazd do Polski. Niestety takze nie bylo czasu na ryby.
   Pazdziernik to rozpoczecie sezonu szczupakowego na wyspie. Wraz z Piotrem nie wkroczylismy w ten sezon z przytupem. Trafilismy naprawde slabe warunki. Uratowalem honor jednym pasiakiem.
   Postanawiam wrocic jeszcze do kleni.
   Nad woda dosc fajny jeszcze klimat. Dzis nie biagam tylko po swoich pewniakach . Solidnie oblawiam kazde ciekawe miejsce. Zielsko opadlo , liscie leca z drzew, woda juz zimna, klen moze byc juz  na zupelnie innych stanowiskach.
   Niestety i dzis jakby w rzece nie bylo zycia. Wypatruje tylko pojedyncza rybe. Mam jedna szanse - nie moglo zakonczyc sie inaczej. W podbieraku  laduje 56cm

   

Tuesday 4 September 2018

Zmiany

   28 sierpnia . Wiatr pd-zach , cisnienie 1018 hpa
Wracam na swoje rewiry .Nad woda jakby inaczej. Robi sie juz jesiennie ,w wodzie nie ma juz tyle zielska i na brzegach  zrobilo sie troche luzniej. Mam troche wieksze pole manewru.
   Zaczynam oczywiscie od obserwacji wody.  Pierwsza z ulubionych miejscowek i sa!  Kilka sztuk spokojnie wachluje ogonami w nurcie rzeki. Zakladam brombe. Pierwszy rzut- branie i  klen spada.
   Na agrafke wedruje nowy cukierek- recznie wykonany Plywak Zoltobrzezek.
   Kilka rzotow i i przepiekna zbiorka z powierzchni.
W podbieraku laduje 54 ka
   Po calej akcji klenie znikaja i czas udac sie na kolejna z miejscowek. Teraz bedzie troche trudniej.
Jak chce sie lowic ladne klenie to trzeba ich szukac tam gdzie inni tego nie robia
   Oplacilo sie


                                                                53cm przepieknego klenia
   Udane wejscie po urlopie. Teraz ,aby byl czas , zeby wykorzystac piekny wrzesien jeszcze na klenia.



   

Tuesday 28 August 2018

Ostatni dzien lata

   7 sierpien
Ostatni wypad na ryby przed uropem. W Angli nadal susza i goraco.
Przy spadajacym cisnieniu wszystkiego sie mozna spodziewac. Dzialo sie dzisiaj naprawde duzo nad woda. Szczupaki , okonie , klenie. Wszystkie ryby aktywne , lecz dzis troche inna rozmiarowka. Za to zabawa byla przednia. Kilkanascie mlodych kleni zrekompensowalo brakujace centymetry.
   Zostanie mi  jeszcze jeden wypad  na zakonczenie sierpnia , kiedy wroce z urlopu. A potem wrzesien i zmiany nad woda...


Monday 6 August 2018

Sierpien

   2 sierpnia. Cisnienie 1024hpa , wiatr pd-zach
   Krotka przerwa spowodowana duzymi upalami. Dwa dni deszczowej pogody , ktore odswiezyly rzeke i moje checi do wedkowania. Dzis mam swoje ulubione warunki do uganiania sie za kleniem.
   Startuje w ulubionym miejscu. Krotka obserwacja wody i rzucam kontrolnie  smuzaka na srodek rzeczki. Od razu zjawia sie ryba.Nie zapina sie. Rzucam pd druga strone pod krzak gdzie maja swoja kryjowke ladne ryby. Wychodzi , ale splywa w dol omijajac wabik jakby cos przeczowal. Poprawiam i zjawiaja sie dwie ryby. Smuzaka zgarnia wiekszy z kleni.
                          56cm
   Takie rozpoczecie dnia to ja rozumiem
   Obskakuje miejscowki dolowiajac co nieco , az docieram na tak zwana bankowke
Widze nie za duzego klenia, czekam kilka minut i posylam drewnianego owada. Blyskawiczne melduje sie piekna gruba ryba i zgarnia z powierzchni. Fantastycznie wygladal w wodzie. Wysoka ryba.
     I kolejne 56cm
   Piekny dzien lecz koncze wedkowanie o 9:30 , gdyz znowu leci zar z nieba.



Thursday 12 July 2018

Szybka pilka

   10 lipiec. Wiatr Pn .  Cisnienie 1025-24
Korzystajac z lekkiego ochlodzenia wyrywam sie nad wode.Staje nad ulubiona miejscowka i obserwuje wode z nadzieja na lepsza aktywnosc ryb.
   Musze dokladnie poslac smuzaka za krzak po drugiej stronie rzeki.
Rzut-wychodza dwa klenie. Jednen sie nie zapina , drugi zawraca pod krzak. Daje im chwile i poprawiam. Tym razem bez pudla.
                                                  54cm
   Takie rozpozecie dnia to rozumiem.
Pora zmienic miejsce. Ide na druga pewna mete ,ale nie widze ryb. Kontrolny rzut na srodek rzeczki. Spod krzakow wyplywa jedna ciekawska  ryba. Wyciagam wobler. Ryba obserwuje powierzchnie. Po chwili pokazuje sie jeszcze 2 sztuki. Rzut nad glowe i klen ladnie zbiera.
                                                  55cm
        Ryby sa grube. Oczywiscie przylawiam dzis mase wszedobylskich okoni.
Koncze wczesnie bo o 9. Slonce znowu zaczyna grzac. Na dzis wystarczy.





Wednesday 4 July 2018

Susza

   3 lipiec.Cisnienie 1018-17.  Wiatr pn-wsch
   Upaly daja we znaki nie tylko nam.  Ziemia jest sucha,  woda opada w rzekach a prognozy pogody zapowiadaja jeszcze cieplejsze dni.
   Znowu nad woda wczesnie rano,  aby uniknac skwaru.   Dzis jednak wschodni wiatr potwierdza tylko moje przypuszczenia.  Zero aktywnosci ryb.   Rzu tpod pewny krzak dzie mieszka klenisko,  ktorego nie moge przechytrzyc i nic...poprawiam...nic..dopiero za 4 rzutem wychodzi do smuzaka, ale zawraca. Nie dzis...
    Pedze w inne miejsce gdzie zawsze moge liczyc, ze spotkam stadko kleni i tez niemila niespodzianka-pusto.  Wkoncu widze ladna sztuke,  podaje owada , klen zasysa i spina sie. Niech to!
  Docieram do dosc plytkiego odcinka i przez chwile zastanawiam sie gdzie poslac wobler. Rzucam ideaknie pod krzak,  gdzie blyskawicznie wyplywa klen i chwyta wabik.  Takie akcje to ja lubie.
        Jest dobrze                                    Ryba mierzy 55cm
   Slonce juz wysoko i trzeba sie spieszyc,  za chwile bedzie upal nie do zniesienia.  Dolawiam jescze kilka okoni i malutkich kleni.  Czas konczyc.  Po glowie chodzi mi caly czas ten nieuchwytny klen.  wiem ,  ze go trafie ,  ale na to potrzeba czsu i mojej cierpliwosci.





Sunday 1 July 2018

Rozpoczecie sezonu 2018/19 - podsumowanie

   Trzy miesiace sezonu zamknietego uplynely blyskawicznie.Pierwszy raz od wielu lat mialem tak dluga przerwe w wedkowaniu.Nie korzystalem z otwartych jezior, nie bylem na pstragach ani na majowce w Polsce.Byl to jednak okres wazny zarowno dla mnie jak i rodziny.A mianowice urodzil sie moj syn.Nastepca i mam nadzieje przyszly kompan na ryby...
   Wracajac do wedkarstwa ,w koncu nadszedl ten czas,kiedy moge pozwolic sobie na poranne wypady nad wode.
Warunki w tym roku idealne na otwarcie sezonu kleniowego.woda wysoka,czysta i zimna(pomimo jakze cieplych dni).Jak mawia jeden z moich kolegow po kiju,jestem teraz Hot for Fishing.
   Zaliczam 4 poranne kilkugodzinne sesje.Bardzo duzo sie dzieje,jednak wiekszosc ryb meldujacych sie na kijuto nieduze ryby.Okonie do 30cm,wiekszosc kleni okolo 35-40cm,kilka szczupakow jako przylow.Rybki sa bardzo silne i odpasione.
   Namierzam tez duze klenie,nie sa jednak latwa zdobycza.Profesory dokladnie przygladaja sie powierzchniowym wabikom.Udaje  mi sie skusic  kilka z nich do brania.Nie potrafie ich jednak zaciac.Nie wiem czy to przez podekscytowanie czy po prostu za dlugo nie bylem na rybach i stracilem wyczucie.Kombinuje z kotwiczkami.Przygladam sie dluzsza chwile grupce ladnych kleni.Wyczekuje dobry moment na poslanie przynety i jest!Pierwszy 50+ w tym sezonie.W dodatku musze przyznac ,ze jest to najsilniejszy klen jakiego wyholowalem(kilka ryb w przeszlosc rwalo mi zylke). kilkakrotnie zatrzymywalem reka szpule,aby ryba nie weszla w zawady.Cos wspanialego.
                                                                 Ryba 53cm
   Utrzymujace sie upaly nie wroza nic dobrego nad woda.Mam jednak nadzieje ,ze bedzie to dobry sezon kleniowy.I wszystkim tego zycze.
                               Kilka fotek znad wody