Sunday 29 September 2013

   Sporo czasu i wody uplynelo od ostatniego wpisu z racji tego,ze po prostu nie mam czasu na ryby.
Za dwa tygodnie wesele. Przygotowania oraz praca wypelnily ten czas.Bylem jednak kilka razy nad woda-przeciez nie bylbym soba jakbym nie pojechal..Ze dwa razy nad Tamiza,raz na wodzie klubowej i po dokladnie 3 latach na Blenheim Palace.Spiningowalem za okoniem.Niestety bez okazow.Duzo malych ryb,zarowno okoni jak i szczupakow.Za to mile spedzony czas nad woda w spokolu od tego wszystkiego.
Za tydzien jade juz na urlop i na dwa dni na rybki wiec juz sie ciesze.Potem slub,podroz poslubna i powrot do normalnosci.Mam zamiar odbic sobie stracony czas nad woda.....



Przystan i jezioro Blenheim


Mglisty jesienny dzien