Friday 5 March 2021

Nowe lowisko

    Kiedy koledzy po kiju dobrze wykorzystywali czas w grudniu i styczniu na sandaczach i okoniach , mnie ogarnelo totalne lenistwo i brak checi wyjscia na ryby. Dlugo nie mialem takiego kryzysu .

   Pod koniec lutego zrobilo sie cieplej i na szczescie wrocil takze lepszy nastroj i pojawila sie chec wyjscia nad wode. Dlugo bylem zaciekawiony jednym malym lowiskiem w klubie, na ktorym nigdy nie wedkowalem. Czas to nadrobic .


   Nie ma tu duzego poglowia szczupaka , ani nie rosna duze. Oficjalny rekord lowiska to 7lb.

Jeziorko jest dlugie i waskie. Szczerze to mialem nadzieje , ze moze uda sie tam powedkowac z muchowka. Niestety brzegi sa zadrzewione dosc mocno.

   Fajnie spedzone przedpoludnie. Bede tu zagladal od czasu do czasu. Calkiem przyjemnie sie tu lowi. W dodatku cos zlowilem i na pewno jest wiekszy niz 7lb ;-)


  




Koncowka roku

    Nastaly ciezkie czasy. Pandemia , lock down.itd..Od wrzesnia nie wedkowalem. Moj kleniowy letni sezon zakonczyl sie piekna ryba 58cm. Niestety z powodow technicznych aparatu nie ma zdjecia tej rybki.

   Razem z Piotrem pozna jesien i fakt , ze nasza praca jest zawieszona i siedzimy w domu chcemy wykorzystac na dlubanie w jakis nowych malo popularnych lowiskach. Fajerwerkow nie bylo , ale towarzystwo nad woda jest najwazniejsze w takim wypadku.

   Rodza sie nowe pomysly i plany na przyszlosc i mam nadz , ze nie bedziemy dlugo czekac :-)

   A tu kilka chwil uwiecznionych nad woda.