Wednesday 17 November 2021

Kolejny 50 plus

     16 litopad , Cisnienie 1024hpa- spada, wiatr pd-zach.

   Poranek jest mglisty i zimny. Odprowadzam dzieciaki do przedszkola i jade nad wode. Jeszcze na klenie. Rzeka czysta i poziom wody normalny. Fajnie sie wedkuje. Nad woda zywej duszy , tak jak lubie :-)



 

                                                                       53 cm





Wednesday 10 November 2021

Listopadowy

    8 listopad. Cisnienie 1024 hpa , wiatr pd-zach

   Czas leci nieublagalnie. Temperatura powietrza troche podskoczyla. Woda w rzece jest bardzo czysta i jeszcze jest zielsko. Wiec co? Jade na klenia. Zwykle w listopadzie juz odpuszczam , ale obiecalem sobie odwiedzic moja rzeczke nr 1 na klenie, gdyz bylem tam tylko 2 razy w tym sezonie. Wiekszosc czasu poswiecilem rzece nr 2. Po prostu chcialem rozpracowac ja dobrze. 

   Na samym poczatku niefartowna sytuacja , kiedy to wpadam jedna nogo po samo udo w mul :-)

Ot taka mala kara , ze tu dlugo nie przyjezdzalem.

   Zniecheca mnie to troche do dalszego wedkowania, ale wiem ,ze jak nie odpuszczam  to cos na pewno fajnego zlowie ;-)

    No i sie nie pomylilem :-)







                                                                    53 cm


Thursday 14 October 2021

Jeszcze na klenie

    13 Pazdziernik. Wiatr zach, cisnienie 1028hpa

   Silne wiatry i deszcze zastapila piekna ciepala jesienna pogoda. Woda w rzece opadla i sie wyklarowala. To szansa , zeby znowu odwiedzic klenie. Wypad traktuje bardziej jako spacer na swierzym powietrzu.Pracowity weekend i przeziebienie troche mnie dobilo i czas sie zrelaksowac. 

   Dzis nie zakladam ani jednego smuzaka na agrafke chyba pierwszy raz w tym sezonie. Na ryby wybralem sie doslownie w poludnie w pelna lampe i ryby sa pochowane. Zakladam malego kenarta w kolorze pstraga , ktory penetruje gorna partie wody- i tak lowie na plyciakach wiec pozwala mi puscic go pod krzaki i nie schodzi na tyle gleboko , zeby wchodzic w zielsko , ktore jeszcze bujnie obrasta dno rzeki. 

   Tego jednego branie nie zapomne. Rzut pod nawisy krzakow w mojej ulubionej miejscowce i wychodzi piekny klen. Bardzo energicznie startuje do przynety. W tym momencie dzwoni mi telefon i nieco mnie rozprasza. Przez chwile myslalem , ze to szczupak i szybkim ruchem zabralem rybie przynete spod pyska. Szybko orientuje sie , ze to jednak ladny klen i zwalniam wobler ,ktory chwile pozniej jest juz w pysku ryby :-)

                                                             Ladne 54 cm

   Niestety w przyszlym tygodniu deszcze i wiatry wracaja wiec pewnie nigdzie sie nie wybiore. Mam nadz , ze jednak prognozy pogody nie do konca sie sprawdza.







  

Friday 8 October 2021

Ravensthorpe picking

    4 pazdziernik. Wiatr pd-zach , Cisnienie 1006hpa

   Pazdziernik w UK to czas na drapieznika. Temperatura powietrza spadla , zrobilo sie deszczowo. Jesien w koncu nadeszla. 

   Mial to byc nasz 3 dniowy wypad nad Wye , niestety nie bylo warunkow na rzece wogole do lowienia szczupaka wiec sobie to z Piotrem po prostu odpuscilismy. Wybralismy sie za to na Reservior Ravensthorpe.


    Warunki nie byly latwe . Od rana pelna lampa i wogole nic sie nie dzieje. Woda kwitnie takze przejzystosc bardzo slaba. Obieramy odcinek dosc plytki z duza iloscia zielska i lowimy w dryfie. Dosc silnie wiejem i jest to mysle najrozsadniejsza metoda

   Na wodzie tylko 5 lodek takze spokojnie sie omijamy z daleka , nikt nikomu nie przeszkadza.

   O godzinie 14 cos zaczyna sie dziac. Niebo sie chmurzy, wiatr zmienia troche kierunek.  Piotr lowi pierwszego szczupaka


   Nieduzy , ale zawsze to dowod na to , ze sa dzis mozliwe do zlowienia.

Druga rybe lowie ja. Przyznam , ze porzadnie huknal w 18cm gume od Westina


                                                           Naprawde gruba ryba z 9 z przodu

      Widze , ze 3 lodzie rezygnuja z wedkowania. Niestety nie wstrzelili sie wogole. Do tego zrobili Bailiffowi awanture , ze nie uprzedzil ich , ze woda jest brudna :-)

   My lowimy jeszcze po jednej rybie. Piotr 75taka a ja naprawde mikrusa :-)


   Na wodzie zostaje oprocz nas tylko jedna lodka

      Lowisko nie nalezy do jakis mega trudnych, ale ryba jest tam dosc kaprysna i ciezko skusic ja do barnia. Mozna za to liczyc na jedno lub dwa brania i wyciagnac kolosa o dlugosci 115-120 cm


    Jeszcze kiedys uda sie przechytrzyc wielkiego szcupaka, jednak nie dzis...



Thursday 23 September 2021

Grubas w pelnym sloncu

    22 wrzesien, cisnienie 1025hpa-spada, wiatr zach

   Dzis na ryby wybieram sie przed poludniem. Niestety nie mam na razie komfortu wedkowanie z samego rana. W poludnie przy pelnym sloncu ryby sa bardziej czujne co nieco utrudnia mi ich odszukanie i kuszenie do brania. Temperatura powietrza w tym miesiacu utrzymuje sie powyzej 20 stopni. Wedkuje sie naprawde przyjemnie. 

   Sezon kleniowy powoli dobiega niestety konca. Wraz z nadejsciem pazdziernika rusza sezon na prawdziwych drapiezcow. Prognozy pogody wskazuja spadek temperatury i przelotne opady. Idzie jesien...

   Ale cieszmy sie jeszcze ostatnimi chwilami lata



                                                         Bardzo guby 55cm

   Ryba wziela na bardzo dlugiej lince spod drzew. Piekne branie i dosc silowy hol w wartkiej plytkiej wodzie. Juz sie balem , ze go nie dociagne, A jednak sie udalo,

   Ta przyneta robi robote

    Ryba w swietnej kondycji




Tuesday 7 September 2021

Pierwszy wrzesniowy klen


    6 wrzesnia , cisnienie 1023hpa, wiatr pd

   Wrzesien obdarowal piekna pogoda. Wrocilem z Polski a tu upaly po prawie 30 stopni. Calkiem mila niespodzianka. Niestety poranki teraz sa duzo krotsze i mam mniej wiecej 3 godzinki zanim slonce wygoni mnie z lowiska.


   Teraz to sie nazywa prawdziwe wedkowanie. Rybki reaguja na powierzchniowe wabiki, okulary paruja, pot leci z czola. Tak powinno wygladac letnie lowienie kleni.

                                                                           56cm

   Naprawde sie dzialo nad woda. Duzo wyjsc sprytnych jednak kleni , duzo mniejszych rybek, brzana ,ktora wyszla mi do smuzaka.......i ryba ktorej nie zapomne..bylby klen sezonu a moze i PB. Jednak stary profesor nie dal sie nabrac na sztuczna przynete. Odprowadzal smuzaka powoli plynacego z pradem i przygladal sie dokladnie. Moze jeszcze sie spotkamy i bedzie mial slabszy dzien :-)






Saturday 14 August 2021

Sierpien

   13 sierpien, cisnienie 1020hpa , wiatr pd.

   Idealne warunki jak dla mnie na klenia. Nie mozna zmarnowac takiego dnia.  

Od ostatniego wpisu podjalem 2 proby podejscia brzany z feederem. Trzy godzinne zasiadki zakonczyly sie wynikiem 2 : 0 dla brzany. Choc za pierwszym podejsciem mialem duze szanse i troche pecha. Widzialem brzane podplywajaca do mojej przynety na doslownie centymetry (wedkuje w malej rzeczce na odcinku gdzie woda jest po uda). I to nie mala brzane bo na oko 75cm plus. Jednak w plynelo mi stadko gesi kanadyjskich w lowisko i ja sploszylo. Brzana juz nie wrocila , udalo sie tylko zlowic malego klenia. Za drugim podejsciem zero kontaktu z rybami. Jeszcze sie policzymy :-)

   Wracajac do dnia dzisiejszego. Nad woda wczesnie rano. Jestem na swojej starej rzeczce na ktorej wedkuje juz 13 lat. W tym sezonie dopiero poraz drugi. Nie wiedzialem jaka wode zastane . Okazuje sie , ze warunki sa fantastyczne. Rzeka czysta , tylko to bloto na brzegach po opadajacej wodzie troche utrudnia sprawe. Odcinek jest dosc dlugi i oblowienie calego i powrot zajmuje okolo 5 godzin. Zastanawiam sie , ktory koniec ugryzc pierwszy. Jednak intuicja mnie nie zawodzi. 


    Przechodze po wystajacych kamieniach przez strumyk ,zeby dostac sie na mala wysepke. Z jednej strony glowny nurt a z drugiej tworzy sie male zastoisko wody. Dno jest tam ciemne i muliste a nad tym wszystkim wisza galezie drzew tworzac mroczny klimacik. Idealny dla klenia  , ktory chce sie tam skryc.   Oczywiscie na pierwszy ogien wybieram to miejsce. Krotkie obadanie zrokiem wody i rzut doslownie rybie na glowe. Kiedy woblerek styka sie z powierzchnia wody , ryba instynktownie reaguje i zgarnia go z powierzchni. Zaczyna sie niezly kociolek na tym plyciaku , ale po chwili klen laduje w podbieraku. Fantastyczna akcja. Podejscie , rzut , branie i ryba. Tu kolor , ksztalt i praca smuzaka nie mialy znaczenia. Chlapnal tylko o wode i ryba odegrala reszte tej pieknej sceny. 

   Taaaakie poranki to ja rozumiem

                                                                           58cm

    Po wygrzebaniu sie z ryba z tych krzakow krotka sesja na otwartej przestrzeni. Nie ma dobrego swiatla nigdy przed wschodem slonca do zdjec. Do tego zawsze pod drzewami w cieniu.

   Klen jest zdrowy i jego gabaryty sa naprawde imponujace jak na te mala rzeke. Trzeba pamietac latem , zeby przed zrobieniem fotki dac rybie odpoczac po walce w podbieraku kilka minut. Ustawiam sobie aparat, robie kilka probnych zdjec bez ryby i kiedy wszystko jest gotowe wyciagam rybe z podbieraka. Ryba po krociutkiej sesji trwajacej 30 sekund max 1 minute jest praktycznie gotowa do wypuszczenia i zawsze odplywa od razu.


   Dosc trudno sie teraz skoncentrowac , ale wedkuje dalej, przeciez dzien sie dopiero zaczal. 

Lowie malego pstraga. Jest to moj drugi pstrag z tego ciura. Maly bo maly ale fajnie ze tu sa. Moze kidys trafi sie wiekszy do zdjecia. 

   Male kleniki i okonki dzis biora aktywnie. Ciezko mi jednak namierzyc wieksze ryby.

               Jezyny na sniadanie? Why not.



   O 8 rano ryby przestaja aktywne zerowanie. Wypatruje male stadko wiekszych kleni , ale wogole nie reaguja na przynety. W dodatku na koniec jeden cwany szczupak bawi sie ze mna. Zainteresowal sie ruchem na powierzchni i po kazdym rzucie wyplywal spod krzaka, nie pokazujac sie jednak caly. Byl dosc daleko i myslalem , ze to duzy klen. Zachowanie bardzo podobne, jednak kiedy wyplynal  do powierzchnii zobaczylem ten kaczy dziub w sama pore , zeby zwinac woblera :-)

   No coz ,byc moze zlowilem dzis klenia sezonu. Byc moze jeszcze nie....moze w koncu wpadnie ta 60tka. O ile tu takowa plywa, ale mysle ,ze gdzies tu jest. Trzeba scigac kroliczka.

 I jeszcze kilak fotek z flashem






Thursday 29 July 2021

Koniec lipca

    29 lipiec , wiatr pd-zach , cisnienie 1010hpa

   Minelo dokladnie 3 tygodnie odkad ostatni raz zamoczylem linke. Mialem cisnac ostro klenie tego lata , ale wyszlo jak zwykle niestety. Nic jeszcze straconego. Caly sierpien przed nami i moze w koncu siade na brzane. 

   Dzis takze nie mialo byc mnie nad woda , ale wynegocjonowalem to z zona wczoraj wieczorem :-)

  
Mam czas tylko do 9 rano , wiec musze sie pospieszyc. Nie wiem czego spodziewac sie nad woda. Ostatnio sporo padalo.

  

   Tak jak przypuszczalem nie ma tragedi. Woda tylko lekko przybrudzona i podniesiona.

   Mam sporo zabawy z mniejszymi kleniami , ktore bardzo agresywnie biora i wyskakuja z wody jak pstragi. Jest i kilka okonkow. 

   Wisienka na torcie jest ladny samiec klenia. Skad wiem , ze to samiec? Cieknie mleczem i ma szorstki leb .  Nie do wiary , ze znowu sie wycieraja. Coz taki pokickany ten rok.



                                                                        54 cm

   Poranki sa chlodne i slonce nieco nizej niz miesiac temu. Dni robia sie coraz krotsze , ale jestem pewien  ,ze lato nie powiedzialo jeszcze ostatniego slowa.