Wednesday, 21 August 2024

Brzana

    22 lipiec

   Urlop za urlopem a na wedkowanie nie ma czasu. Kilkudniowy wypad nad morze do Hiszpani dobrze mi zrobil.  Kolejny wyjazd z rodzinka w planach, tym razem az na 3 tygodnie do Polski i niestety nici z mojego letniego kleniowania. Woda wysoka i decyduje sie na krotki wypad za brzana.

   Obieram na celownik 3 miejsca. Zaczynam o godzinie 20 ,aby jeszcze powedkowac przed zmrokiem.

   Brzana na tym lowisku aktywna jest dopiero w nocy, ale warto sprobowac i przyjzec sie wodzie.

   Niecale pol godziny w pierwszym miejscu i widze brzane przeplywajaca plytkim brzegiem w gore rzeki. Omija moj zestaw i plynie dalej.

   Zmieniam miejsce. Nic sie nie dzieje. Przechodze do ostatniej miejscowki i siedze tam godzine po zmroku.  Tez cisza. Nawet drobnica nie skubie przynety.

   Postanawiam wrocic na pierwsza miejscowke , gdzie widzialem brzane. Jest godzina 23. 

Wrzucam zestaw do wody, siadam i po chwili melduje sie pierwsza w tym roku brzana na kiju. 

Misja ukonczona pomyslnie.

   Do UK wracam pod koniec sierpnia i mam nadzieje , ze uda sie jeszcze polowic kleni z powierzchni.