Szybki wypad z rana nad Tamize.Oczywiscie na celowniku okonie.Razczarowuje sie troche stanem wody-jest bardzo brudna.Gume widac moze na 20cm.Coz,trzeba bedzie sie pomeczyc.
Pierwsze pol godziny i nawet pukniecia.W koncu mam branie I udaje mi sie zaciac rybe.Spory okon,lecz niestety spada.....dlubie dalej w tym samym miejscu do skutku.Mam drugie branie I rybka laduje w podbieraku.Pierwszy konkretniejszy pasiak sezonu.Na kolana nie powala,ale na start jest ok.W koncu powoli realizuje sie zamierzony plan.