Friday, 26 July 2024

Opadająca woda

    4 lipiec

    Długo trzeba było czekać, żeby woda opadła i zwolniła nieco swój bieg,aby można było połowić powierzchniowo Nie są to jednak jeszcze dobre warunki.ale trzeba się dostosować. 

   Nad wodą pojawiam się przed 5 rano. Lipiec niestety nie pozwala wędkarzom się wyspać.

   W sierpniu będzie już inaczej. Spokojnie można spać do 5-6 rano.



   Pierwszą rybę wyciągam z dość szybkiego nurtu ma splywajacego woblera. Pierwszy kleń w sezonie z 5 z przodu.

52 cm 




   Lecimy dalej. Dostaje się do ostatnio niedostępnych miejsc. Niestety oprócz małych szczupaków i okoni na wędce nie melduje się nic innego.

   Ciężko jest namierzyć jakiekolwiek klenie.Jakby ich nie było.


   Wracam jeszcze w miejsce ,gdzie na poprzedniej wyprawie widziałem trace się ryby. Jest tu płytka i dość szybka woda . Po drugiej stronie jest jednak szersze miejsce gdzie woda jest luźniejsza.

   Rzucam swojego pewniaka na pogranicze szybkiego nurtu że spokojną woda 


   Gdy tylko przynęta wpada do wody duży kleń z impetem rozbija taflę i głęboko połyka wobler.

  Jest długi jednak pusty po tarle.

58cm



  Na tym kończę wędkowanie. Słońce już wysoko i czas się zbierać. 

   Prognozy znowu zwiastują deszcze. Czas pokaże...






 

Sezon 2024/25

    18 czerwiec

   Dwa dni temu rzeki w UK otworzyły swoje wrota dla tysiąca wędkarzy. Do tego dzień otwarcia nowego sezonu wypadł w niedzielę. 

   Ja nad wodą zameldowałem się dopiero we wtorek jak opadł kurz.


   W tym roku kleniowa rzeczkę całą zimę o wiosnę zasilały obfite deszcze. Nie zdziwiło mnie to, że stan wody był bardzo wysoki. Mało tego, brzegi na niektórych odcinkach były po prostu zalane i nie do przejścia.

   Namierzyłem co prawda kilka ryb, ale nie były chętnie nastawione do współpracy.. Chyba zajęte były jeszcze tarłem.Totalnie olewaly moje przynęty.


   No cóż tak bywa. 

Z raportów na FB też wywnioskowałem, że ludzie słabo polowili.

   Nie odpuszczając do końca udaje mi się złowić jednego klenia 48cm. Honor uratowany.

   Fajnie znowu wrócić nad wodę. Pomimo tego że jest zimno i wogóle nie przypomina to letniego wędkowania..








   Spotykam stara parę łabędzi. W tym sezonie znowu mają tylko jedno młode.



  Życzę wszystkim powodzenia  w nowym sezonie