1 marzec . Cisnienie 1030, wiatr zach.
Wysokie cisnienie nadal sie utrzymuje i pogoda sprawila, ze warunki nad rzeka sa naprawde super. Do tego jest dosc cieplo. Ciezko o lepsze zaproszenie na koncowke sezonu nad moj kleniowy ciurek.
Woda jest czysciutka i naprawde wedkuje sie z przyjemnoscia. Niestety na kiju melduja sie same male szczupaki. Kleni wogole nie widac.
Za to nad woda jest dosc czysto i moge dojsc do miejscowek gdzie latem ciezko jest sie przedrzec przez bujna roslinnosc.
Szczupaki nadal nie daja spokoju , ale jestem zmuszony lowic w spokojnych glebokich miejscach, zeby wywabic jakiegos klenia spod krzakow lub zwalonych drzew.
Zwiekszam nieco rozmiar przynety z 4cm na 6cm kenarta. Stawian na jedna karte, albo jedno porzadne branie , albo nic.
Strzal w dziesiatke. Mam potezne branie spod galezi zanuzonych w wode. Przez sekunde mysle , ze to znowu szczupak. Ciezko wyprowadzic mi rybe na czysta wode ,ale silowo udaje mi sie to zrobic i widze , ze na kiju mam poteznego klenia. Emocje jakbym zlowil nie wiadomo co , ale tak juz mam :-)
Na brzegu melduje sie Lunker o dlugosci 60cm i 3,5kg wagi
Wspaniala ryba i koncowka sezonu z przytupem.
Jednak zimowe kleniska sa napasione i robia ogromne wrazenie.
Szczesliwa przyneta
Teraz 3 miesiace zesonu zamknietego na rzekach . Ja nie moge sie juz doczekac sezonu letniego. Nie ukrywam ,ze to inne wedkowanie i bardziej mi sie podoba. Obserwowanie ryb , podawanie przynety z powierzchni i te zborki .....aby do lata ;-)