26 czerwiec. Cisnienie 1009hpa, wiatr pd.
Coz to byl za poranek. Najpierw musialem przeczekac poranny deszcz , zeby z godzinnym opoznieniem zameldowac sie nad woda. Zupelnie nie moje warunki na klenia. cisnienie troche za niskie , ale jest bardzo parno , wrecz duszno jak przed burza a w takiej duchocie zawsze siada ladny klen na wedce :-)
Woda jest ciemna i wysoka, wciaz nie wiem o co chodzi w tym roku z przejzystoscia tej rzeczki. Nie widac dna , wiec i nie moge namierzyc zadnej ryby. Pozostaje mi oblawiac konsekwentnie kazda potencjalna miejscowke kleniowa. Dobierajac przynete do sytuacji decyduje sie na 3 centymetrowego plywaka zoltobrzezka , ktory plynie 10-15 cm pod powierzchnia. Trafny wybor
Udaje mi sie skusic do brania pieknego klenia. Nie czesto bija tu tak mocno w przynete jak ta ryba. Przewaznie wychodza do przynety i delikatnie polykaja insekta. Ale nie ten. Ten wali w przynete z premedytacja. Z poczatku myslalem , ze to szczupak.. ale po chile orientuje sie , ze na koncu zestawu jest piekny klen. Ryba mierzy 58cm i wazy 3kg.
Takie okazy sa rzadkoscia , ale mam nadzieje ,ze to jeszcze nie ryba sezonu :-)
A oto miejsce , wktorym zlowilem tego klenia
Rybka wyszla spod tego zielska
Pogoda sie psuje. Wiatry, deszcze Niskie cisnienie , wiec powrot nad wode na razie stoi pod znakiem zapytania.