26 czerwiec.
Cisnienie 1016hpa wiatr wsch
Dzis bardziej w poszukiwaniu okoni.Na mlynku pletka a na koncu przypon stalowy,bede oblawial kazdy dolek,w ktorym na pewno siedza jakies szczupaki.
Pierwszy rzut i niespodzianka w postaci ladnego browna
Potem oczekiwany pasiak-niestety maly.Nastepnie spinam ladnego szczupaka.Zapowiada sie ciekawy dzien.
Woda dosyc szybka i szybko znajduje stanowiska ryb.Lowie kilka szczupakow i malych okoni.
Najwieksza ryba ma 91cm
Letni chudzielec
Wedkuje do poludnia i zawijam sie do domu.Za cieplo juz na dlugie marsze z plecakiem.
Thursday, 26 June 2014
Saturday, 21 June 2014
Sezon 2014/15
16 czerwca.
Pierwszy dzien nowego sezonu na rzekach.
Cisnienie 1028hpa wiatr pn.
Woda wyglada dobrze.wysoka i lekko tracona
Zaczynam o 6 rano.Cel-klen.
Ale najpierw przeprawa przez niewydeptane sciezki
Oblawiam woblerami wszystkie ciekawe miejsca
Az docieram do swojej ulubionej miejscowki.Odchylam wysokie pokrzywy i patrze-sa moje kluski.Cale stadko.Powoli sie wycofuje ,zakladam swojego ulubionego smuzaka.Cicho podchodze,obserwuje i rzucam kleniom nad glowe.W momencie gdy przyneta dotyka powierzchni wody wszystkie sie podnosza...jeden otwiera gebe i zasysa mojego woblerka,cudowny widok
56cm na otwarcie sezonu kleniowego
Pierwszy dzien nowego sezonu na rzekach.
Cisnienie 1028hpa wiatr pn.
Woda wyglada dobrze.wysoka i lekko tracona
Zaczynam o 6 rano.Cel-klen.
Ale najpierw przeprawa przez niewydeptane sciezki
Oblawiam woblerami wszystkie ciekawe miejsca
56cm na otwarcie sezonu kleniowego
Friday, 20 June 2014
Ebro 2014
Po raz kolejny jestem nad rzeka Ebro.W tym roku w troche innym skladzie
Bartek-narwany wedkarz,ale budzik dzwonil mu dopiero o 10.00
Marcin,nasz specjalista od lodzi i paraseilingu,gdy go poznalem przeciagnal mnie 30m na linie za motorowka,na szczescie wyrwalo mnie z wody zanim sie utopilem i polecialem 100m w gore jak orzel:-)
Pawel,moj brat.Juz po raz drugi ze mna na Ebro i na pewno nie ostatni,mamy tu rachunki do wyrownania z duzymi sumami :-)
I w koncu ja,ktory nigdy nie odpuszcza
Wszyscy zwarci i gotowi
Pakujemy sie do lodzi...
..............i jazdaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!
Pierwsze godziny to jak zwykle podniecenie samym byciem nad Ebro
U mnie melduje sie pierwszy sumik
Jedyna rybka tego popoludnia
Splywamy na obiad i szykujemy zestawy na wieczorna zasiadke
Jeszcze tylko podporki,bomby z peletem
Przynety na hakiI juz wszystko gotowe
Pozostaje tylko czekac
Tylko jak dlugo?
Do usranej smierci!!!
Stalo sie to czego juz nie raz doswiadczylem nad Ebro i czego najbardziej sie obawialem-splywa zimna posniegowa woda z gor!
I to w zastraszajacym tepie
Juz wiem co nas czeka-na pewno kilka dni bez bran
Woda ma tylko 17 stopni a jest czerwiec
No coz nie wolno tracic wiary
Jakos umilamy sobie te zasiadkeBeda braly?
W nocy do glowy przychodza glupie i smieszne pomysly.Tu piraci z karaibow heh
Dzielimy sie po dwoch.Jedni odpoczywaja przy wedkach gdy drudzy trolinguja a w nocy spimy na zmiane po 4 godziny.Nie tracimy czasu.Nie ma go zbyt wiele.
Chyba jestesmy troche znudzeni tym ze nic sie nie dzieje.Nie liczac sandaczy i akcji z karpiem to przez 5 dni kompletnie nic ze strony sumow. Leza na dnie i wogole nie wlaczaja sie do zerowania
105cm i 47lb
Na jednej z wypraw trolingowych w dol rzeki znajdujemy czysta i cieplajsza wode o 5 stopni
To jest nadzieja dla nas.W czwartek o polnocy zwijamy wszystkie wedki gruntowe i wczesnym rankiem ruszamy ze spiningami.
Strzal w dyche
Ryby nie sa duze ale lowie 6 sumow a w sumie razem mamy 14-niezly wynik
Jeden z najmniejszych...
Do zobaczenia Ebro.
Subscribe to:
Posts (Atom)