Monday 11 February 2013

                                       Powrot nad wode.
4 luty.Zabieram spining i jade nad rzeke sprawdzic jaki stan wody.Przez ostatnie miesiace pada,do tego teraz te wiatry...Drzewa polamane,woda w rzece wysoka i brudna.O kleniach na spining mozna zapomniec.Z reszta bylem na to przygotowany i zabralem ze soba szczupakowe przynety.Maszeruje brzegiem rzeki sciezka ,ktora prowadzi do malego klubowego stawu..



 

   Nigdy nie lowilem tam szczupakow.Latem jeziorko jest zbyt zarosniete rzeby spiningowac ale teraz zielsko opadlo i jest idealnie.Glebokosc nie przekracza tu 1,5-2m.




   Zakladam 4play 19cm i do dziela.Juz w pierwszych rzutach mam ladne brania i pierwsze ryby melduja sie na brzegu.




   Staw jest maly ale sa ciekawe miejscowki






 
Zabawe mam przednia przez prawie 3 godziny,Duzo ryb sie wypina ,ale kilka udaje mi sie wyholowac.Niestety 2 najwieksze sztuki nie daja sie zlowic.Jedna sie dwa razy spina a druga odprowadza tylko przynete.Pomimo niewielkich rozmiarow ryb jestem zadowolony,ze udalo mi sie wrocic nad wode i do tego miec dobra zabawe.Do glowy juz przyszedl mi pewien pomysl ,ale o tym kiedy indziej