8 listopad. Cisnienie 1024 hpa , wiatr pd-zach
Czas leci nieublagalnie. Temperatura powietrza troche podskoczyla. Woda w rzece jest bardzo czysta i jeszcze jest zielsko. Wiec co? Jade na klenia. Zwykle w listopadzie juz odpuszczam , ale obiecalem sobie odwiedzic moja rzeczke nr 1 na klenie, gdyz bylem tam tylko 2 razy w tym sezonie. Wiekszosc czasu poswiecilem rzece nr 2. Po prostu chcialem rozpracowac ja dobrze.
Na samym poczatku niefartowna sytuacja , kiedy to wpadam jedna nogo po samo udo w mul :-)
Ot taka mala kara , ze tu dlugo nie przyjezdzalem.
Zniecheca mnie to troche do dalszego wedkowania, ale wiem ,ze jak nie odpuszczam to cos na pewno fajnego zlowie ;-)
No i sie nie pomylilem :-)
53 cm