Pierwszy raz z kijem nad ta woda.
Pogoda dopisala,choc nad ranem trzeba bylo skrobac szyby w aucie.Wiosna wyraznie sie opoznia w tym roku.
Dzis wekuje z kuzynem zony Krzyskiem
Mieszkaniec Mragowa,lowca szczupakow tez poraz pierwszy na Dadaju.
Nie bylo sensu ciagac lodzi Krzyska wiec wypozyczamy lodke.Krzychu jest ratownikiem ,wiec i odpowiednia lodka :-)
Na jeziorze nie ma tloku.Widzimy tylko kilku wedkarzy.Skupiamy sie na szukaniu ryb.Jak sie okazuje woda jest zimna( 6-7st) i ryby siedza nawet na 20metrach.
Lowisko jest dosc atrakcyjne.Duzo wysp i zatoczek.znajdujemy idealna zatoke o glebokosci 3m gdzie woda miala nawet 9-10st.Bylem pewny,ze to bedzie to miejsce.Okazuje sie jednak ,ze jestesmy troche za wczesnie.Szczupakow jeszcze tu nie ma.Wracamy na otwarta gleboka wode
Mam okazje potestowac troche nowych przynet.Zaczynam kolekcjonowac sprzet w Polsce.Mam zamiar czesciej tam wedkowac.Polskie wody maja naprawde dobry potencjal.Slysze o naprawde duzych rybach,nawet do 137cm.Jest masa bardzo dobrych wedkarzy ,ktorych nie poznacie w internecie.
Wracajac do naszej majowki zapinam pierwsza rybe
Szczupak z dziwna rana na karku.
Ryba jeszcze nie wytarta z 11 metra.
Pomimo ,ze na sondzie pokazuje sie naprawde duzo ryb to nie sa skore do wspolpracy.Dolawiam jeszcze tylko jednego szczupaka
Super jest pooddychac mazurskim powietrzem.Kolejna wizyta nad polskimi zbiornikami czerwiec-lipiec.Rowniez nad pomorskim jeziorem jak wiatr pozwoli wyplynac.Trzymam kciuki za dobre warunki.
Przed tym jednak otwarcie mojego sezonu kleniowego w UK.Jak znajde czas to moze polowie.Bedzie ciezko.bo poranki spedzam z corka a wieczorami pracuje.Cos sie wymysli:-)